timerPrzewidywany czas czytania to 5 minut.

Nastała ostatnio moda na akcentowanie przełomowych zmian i innowacji. W jaki sposób? Mianowicie pomijając kilka cyferek, a zazwyczaj jedną w nazwie produktu. Pionierem był tu Microsoft, który zamiast Windows’a 9 zaprezentował nam dziesiątkę. Wedle pogłosek, Apple chce podążyć tą samą ścieżką i wyrzucić literkę ze swojego urządzenia, prezentując iPhone’a 8 zamiast 7s. Oprócz giganta z Coupertino są też Chińczycy, którzy zamiast One Plus 4 pokażą 1+5(6). Być może nie tylko potentaci technologiczni podłapią ten trend — osobiście proponuje ominąć 2018 i od razu przejść do 2019 😉

Tak jak rok temu, witam Was w zestawieniu najgorętszych telefonów, które ukażą się w 2017. Wszystkie informacje oparte są na pogłoskach i przeciekach, więc nie można brać wszystkiego serio, jednak mogę Wam powiedzieć, że moje zeszłoroczne przypuszczenia miały bardzo dużą skuteczność. Co tu więcej mówić, przechodzimy do konkretów.

iPhone 8

Chyba najgorętszy sprzęt w całej branży technologicznej. Pogłoski o nim zaczęły roznosić się już kilka dni po premierze iPhone’a 7. Dużo osób mówi, że Apple się kończy i zapewne to urządzenie będzie dla tych ludzi odpowiedzią. Co ja mogę powiedzieć? Sprzęt ekskluzywny, z pewnością popularny i przynoszący zyski firmię z nadgryzionym jabłkiem w logo. A co mówią pogłoski?

iPhone 8 ma mieć nowy design oparty na szkle i być może stali nierdzewnej, mocno nawiązując do iPhone 4 oraz nową technologię bezprzewodowego ładowania. Na pokładzie znajdzie się również ulepszony aparat, który jak tegoroczny, też będzie podwójny. Oprócz tego ma zostać ulepszona wodoszczelność i nowy, szybszy procesor Apple A11 Fusion. Dostanie on zakrzywiony ekran OLED, a Touch ID zostanie umieszczony pod nim. Ma on również umożliwiać rozpoznawanie gestów oraz twarzy. Telefon będzie napędzany przez system iOS 11. Premiera we wrześniu.

Samsung Galaxy S8

Samsung miał w zeszłym roku wiele problemów z wybuchającymi sprzętami. Pralki, telefony, no i oby tegoroczna prezentacja. Plotki na temat tego telefonu są jeszcze bardziej ekscytujące niż te iPhone’owe. Koreańczycy zapewne odrobili lekcję i pokażą nam urządzenie, które zaprze nam dech w piersiach. Jednak co wiemy na tę chwilę?

Obie wersje tego telefonu mają posiadać zakrzywiony wyświetlacz. Dzięki mniejszym ramkom i rezygnacji z fizycznego przycisku na dole telefon ma mieć większą matryce przy podobnych rozmiarach jak w S7. W Galaxy S8 spodziewana jest też rozdzielczość 4K, która zapewni większy komfort korzystania z gogli VR. Procesor Exynos 8895 z rdzeniami Mongoose o taktowaniu 3GHz wraz z układem graficznym Mali G71 oraz 6GB ramu. Podwójnego aparatu również bym się spodziewał. Naszym oczom ukaże się najprawdopodobniej pod koniec lutego.


POLUB NASZ FANPAGE ŻEBY BYĆ NA BIEŻĄCO Z NAJNOWSZYMI TECHNOLOGIAMI!


LG G6

Kolejny koreański producent w tym zestawieniu. Rok temu zaprezentowali smartfon, który miał dwa obiektywy i wymienne moduły. Szczerze, był to moim zdaniem najlepszy sprzęt, który wykorzystywał drugi obiektyw. Kamera szerokokątna serio była fajna, jednak moduły… nie. To pogrążyło ten telefon i spowodowało, że wielu posiadaczy G4 przesiadło się na S7. Czego możemy się spodziewać w tym roku?

LG G6 nie będzie przesadnie wyładowany nowinkami technologicznymi. Znajdziemy w nim ulepszony panel IPS LCD o wysokiej rozdzielczości. Prawdopodobnie nie uświadczymy w nim modułów. Ładowanie na odległość za pomocną rezonansu magnetycznego, procesor SD830, a to wszystko zamknięte w metalowej obudowie. Rewolucji tu nie ma, LG pewnie skupia siły w G7, lecz nie ma co gdybać, poczekajmy do końca lutego.

Huwawei P10

Firma, która pnie się pod okiem Lewandowskiego, w zeszłym roku przebiła pod względem telefonów Samsunga. Tak jak zapowiadali — idą jak burza. Również pod koniec zeszłego roku wypuścili kampanię, w której promowali odłożenie… ich własnych telefonów — wydaję się to dziwne, ale z pewnością przyniosło firmie wiele korzyści. Zalali oni też polski rynek tanim, ale dobrym sprzętem, lecz teraz się skupmy na najwyższej klasie, którą zaprezentują w tym roku.

Tegoroczny flagowiec ma być dostępny w dwóch wersjach: płaskiej i zakrzywionej. Pod 5,5 calowym ekranem znajdować ma się owalny przycisk, podobny do tego, co teraz możemy obserwować w S7. Procesor to Kirin 960 współpracujący z 6GB ramu. Podwójny aparat będzie tutaj obowiązkowy. Premiera zapewne w kwietniu lub bliżej końca drugiego kwartału.

Xiaomi Mi6

Jest to niesamowite, jak ta marka jest lubiana w Polsce. Ich globalny sukces zadziwił nawet ich samych. Wszystko to spowodowane bardzo dobrym stosunkiem ceny do jakości oraz działaniu w nowych i innowacyjnych segmentach. Sam większej styczności z ich sprzętami nie miałem, jednak wymieńmy sobie atuty, które sprawią, że Polacy pokochają tę słuchawkę.

Niepotwierdzony rekordzista testu AnTuTu. Podobnie jak w P10 mają być tutaj dwie wersje. 5,2 calowy wyświetlacz Full HD, Snapdragon 835, 4GB ramu, podwójna kamera 16 MP, no i cena, która zadecyduje o sukcesie tego urządzenia.

One Plus 5

Szczerze to nigdy nie miałem urządzenia 1+ w ręku, ale mam kilka wspomnień związanych z tą firmą. Mocno zastanawiałem się nad zakupem pierwszego telefonu od tego producenta, jednak dziwny system z zaproszeniami oraz pogłoski, że 1+2 będzie wodoodporny, mnie do tego zniechęciły. Drugi telefon okazał się nie być wodoodporny i nasze drogi się rozeszły, jednak cały czas obserwowałem, co Chińczycy wypuszczają na rynek. W tym roku ma to być…

Ceramiczna obudowa, 5.5 calowy wyświetlacz QHD AMOLED, 6GB ramu, Snapdragon 835. Dużo nie wiemy, trzeba będzie poczekać do drugiego kwartału, czyli okresu, w którym przewidujemy premierę tej słuchawki.

HTC 11

Jest to marka, którą darzę, a raczej darzyłem przeolbrzymią sympatią. To oni wyprodukowali mój pierwszy i przedostatni telefon z Androidem. Kiedyś firma, która kojarzyła się z jakością i niezawodnymi produktami, dzisiaj boryka się z problemami. Rok temu pisałem te słowa:

M10 jest w tym wypadku ostatnią nadzieją tej firmy. Muszą się oni wykazać i zaprezentować coś wspaniałego tak jak kilka lat temu M7.

Dziesiątka rewelacją nie była i to, co zobaczymy w tym roku, jest już raczej ostateczną szansą.

A będzie to telefon napędzany chipem Snapdragon 835 z 5,5 calowym wyświetlaczem QHD. 8GB ramu, 8MB kamerka do selfie, szybkie ładowanie i dwie kamery 12MP z tyłu. Bateria 3,700mAh. Miejmy też nadzieję, że HTC Sense, czyli ich nakładka systemowa, prezentować będzie wysoki poziom i wprowadzi coś innowacyjnego.


POLUB NASZ FANPAGE ŻEBY BYĆ NA BIEŻĄCO Z NAJNOWSZYMI TECHNOLOGIAMI!


To już wszystko co chciałem Wam dzisiaj pokazać. Jeżeli macie jakieś wątpliwości lub pytania, komentarze są do Waszej dyspozycji. Miałbym też do Was prośbę, żebyście polubili nasz fanpage, na którym znajdziecie przyszłe, potwierdzone informacje o wyżej wymienionych smartfonach.