timerPrzewidywany czas czytania to 4 minuty.

Wybory prezydenckie to ważne wydarzenie, niezależnie w jakim kraju mieszkamy. Jest to również czas kreatywności ze strony startujących, którzy chcą przekonać nas do swojej osoby. Mocno niestandardowym ruchem może pochwalić się Joe Biden, który do promowania siebie wykorzystał znany wśród graczy tytuł cyfrowy.

Kampania w Animal Crossing

Animal Crossing: New Horizons jest produkcją o prostym założeniu. Każdy z graczy posiada swoją wyspę, którą rozwija i dekoruje. Gra również zakłada możliwość odwiedzania wysp innych graczy. Tak też kampania Baidena przeniosła się na właśnie taką cyfrową wyspę.

Joe Biden w Animal Crossing - GameBy.pl

Kiedy gracz znajdzie się na terenie kandydata, zobaczy sielankowy klimat oraz przyjazną atmosferę. Przechadzając się po wyspie możemy napotkać samego Baidena. Możemy wejść z nim w interakcję i uciąć sobie pogawędkę. Oczywiście owa rozmowa jest nieco ograniczona ze względu na możliwości gry. Choć było to do przewidzenia, tak niektóre osoby przeciwne kandydatowi, łączą cyfrowego avatara z rzeczywistą postacią polityka.

Dotarcie do nowych odbiorców

Cały ten koncept ma zachęcić cyfrowych tubylców do zagłosowania właśnie na tę stronę podczas wyborów. Co ciekawe, na wyspie znajduje się również mała stacja do głosowania. Znajduje się w niej link, który przekieruje do informacji na temat bezpiecznego głosowania w USA. I choć sam pomysł jest bardzo ciekawy, tak sama wyspa, raczej nie zachęci większej ilości ludzi do głosowania.

Joe Biden w Animal Crossing - GameBy.pl

Prawdopodobnie ci, którzy grają, wiedzą na kogo będą głosować. Sama wyspa stała się swego rodzaju atrakcją, czymś, co w grze nie spotykamy na co dzień. Oczywiście wraz z pojawieniem się motywu kampanijnego, gracze mogą zaopatrzyć się w różnego rodzaju dodatki. Aby dostać dodatkową zawartość, należy zeskanować odpowiedni kod QR, za pomocą Nintendo Switch.

Co na to Trump?

W sprawie wypowiedział się również sam oponent Baidena. Trump jasno zaznaczył, że nie będzie robił tego samego, co jego przeciwnik. Również więcej konkretów można było usłyszeć od Samanthy Zager, zastępcy sekretarza prasowego ds. kampanii wyborczej Trumpa, która podczas wystąpienia w CNN wypowiedziała się w ten sposób:

„To wszystko wyjaśnia: Joe Biden myśli, że prowadzi kampanię na stanowisko prezesa Animal Crossing ze swojej piwnicy. Kampania Trumpa będzie nadal wydawać swoje zasoby na prowadzenie kampanii w prawdziwym świecie z prawdziwymi Amerykanami”.

Choć sama wypowiedź może być śmiało traktowana jako szpilka, tak naprawdę nie wiadomo, czy sama inicjatywa w wirtualnym świecie to taki nieefektywny pomysł. Wybory dobiegły końca, teraz tylko czekać na ostateczny wynik.

 

O redaktorze

Na co dzień student. Prywatnie zapalony gracz, lubiący pisać i przelewać myśli na papier. Pole zainteresowań rozciągnięte od nowych technologii, poprzez film, kończąc na książkach oraz japońskiej animacji.

Wszystkie artykuły