timer
Przewidywany czas czytania to 2 minuty.

Dziś o grze, która stała się kultowa w dość dziwny sposób. Twórcy gry ogłosili zbiórkę na wydanie  gry i największą niespodzianka tego interesu w tym, że potrzebowali 10.000 dolców, a nazbierali 8 milionów dolarów. Tak! Takim wynikiem zakończyła się zbiórka prostej gry karcianej z mechanizmem rosyjskiej ruletki, której głównymi bohaterami są kotki i przyjaciele. Popularność tej gry trwa do dziś dnia, co dowodem niech będą dodatki, karciana wersja gry dla dorosłych, gra mobilna czy to, co chcę wam dziś pokazać. Czas zaprosić was na imprezę, która ma swoje zasady i obostrzenia. Może kwestia obostrzeń was nie zaboli, bo pozwoli wam się bawić nawet na 10 osób, ale przetrwać grę może tylko jeden. Zagrajmy w „Eksplodujące kotki: Imprezka”

Eksplodujące kotki: Imprezka — Skrót zasad

Każdy z graczy otrzymuje rękę składająca się z karty rozbrojenia i 7 losowych innych kart. Po rozdaniu kart, do talii wrzucane są nieszczęsne karty eksplodujących kotków w ilości liczby uczestników minus jeden. Cel gry jest prosty: Przetrwać i zostać ostatnim na placu boju. Grę rozpoczyna losowy uczestnik i podczas swojej tury decyduje czy rozegrać swoją kartę, bądź karty czy jednak spasować. Gracz musi pamiętać o jednym. Na koniec swojej tury MUSI pobrać z talii jedną kartę… chyba że zagrana karta pozwala pominąć swoją turę, czy przekazać ją za pomocą ataku swojemu rywalowi. W tych sytuacjach dobranie karty nie jest konieczne.

Gdzie tkwi zabawa? Talia kart kryje w sobie sporo bonusów, kotów, rozbrojeń, ale też pechowe karty EKSPLODUJĄCYCH KOTKÓW. Obowiązkowe dobranie kart wiąże się z ryzykiem dobrania eksplodującego kotka, który potrafi wyeliminować z gry, chyba że w ręku nadal trzymacie kartę rozbrojenia. W tej sytuacji uczestnik jest bezpieczny, a odkrytą kartę wkłada do talii w dowolnym dla siebie miejscu. Nierozbrojony eksplodujący kotek eliminuje pechowca z dalszej gry.

Loteria, loterią ale szczęściu można pomóc 🙂

Trzeba mieć szczęście w dobieraniu kart z coraz szczuplejszej talii, lecz… można szczęściu pomóc. Rozgrywając karty, można zajrzeć w przyszłość, zmienić ją, pominąć turę, czy przetasować talię. Szczęściu można też dopomóc kosztem rywali. Są karty ataku, bądź precyzyjnego ataku, który nie dość, że przenosi ryzyko rozgrywki na drugiego gracza, to jeszcze daje mu przymusową podwójną turę, którą może odbić innemu uczestnikowi, dając mu kolejne tury przymusowe. Uwaga! Każdą akcję można zablokować o ile w ręku mamy karty „nie, nie, nie!”, lecz nasza blokada może zostać otworzona poprze kolejne rozegranie karty „Nie!”.

Eksplodujące kotki: Imprezka - GameBy.pl

Nie zapominajmy o kartach kotów, które pozwolą nam wykraść kartę z ręki rywala, o ile wykładamy dwa identyczne koty. Jeśli wykładamy 3 identyczne koty, to możemy kartę żądać (Tu jest ryzyko, że nie ma w rękach takiej karty, wtedy żądający obchodzi się smakiem), a jeżeli wykładamy 5 różnych kotków, możemy z kart odrzuconych sobie kartę dowolną po prostu odzyskać. Grę wygrywa ostatni na placu boju.

Eksplodujące kotki: Imprezka – Ocena

Powiem jedno, myślałem, że pudełko mnie nie zaskoczy, a jednak. Za każdym razem, gdy otwieram pudełko, rozwala mnie kocia pozytywka. Druga rzecz, która mi się podoba to bardzo ciekawy zabieg. Rewers gry jest nudnowaty, ale awers kryje w sobie pokłady niegrzecznego, absurdalnego humoru. Co do czytelności kart, na początku mogą być drobne problemy z odczytaniem drobniejszego druczku. Problem znika, kiedy uczestnik ma zasady w jednym paluszku. Instrukcja ilustrowana, zrozumiała i z humorem. Tu nie mam żadnych zastrzeżeń. Może pudełko jest nieco za duże, ale zamiast narzekać, mam nadzieje, że twórcy gry nie powiedzieli ostatniego słowa i naszykują dodatki, czy wersje gry na 15, 30, czy 50 osób. 😀

Eksplodujące kotki to grą, którą można albo pokochać, albo znienawidzić. Przeglądając fora i social media widzę, że są tylko te dwie strony konfliktu, więc pozwólcie, że postaram się być pośrodku, jak każdy rzetelny recenzent. ŻARTOWAŁEM!!! Kocham takie gry! Dlaczego? Po pierwsze prostota zasad. Dostajemy tu przyjemną karciankę, gdzie musimy pilnować się kilku zasad. Podczas swojej tury możesz, ale nie musisz rozgrywać karty z ręki, lecz pamiętaj, by na koniec dobrać kartę i uważać na eksplodującego kotka. Eksplodujący kotek eliminuje cię z gry… chyba że masz rozbrojenie i takie tam. W grze musisz mieć szczęście, lecz możesz szczęściu pomóc, rozgrywając karty. To jest kilka prostych zasad, które rządzą tym tytułem.

ekhem, ekhem… Przepraszam. Kłaczek 😀

Ok, może na początku gra nie powala, bo  rozgrywasz zabawne karty, dobierasz i oddajesz kolejkę i tyle z twojej gry, ale zabawa im dłużej trwa, tym bardziej się rozkręca. Gracze z biegiem zabawy tracą możliwości ratunku, a szczuplejsza talia kart zwiększa prawdopodobieństwo spotkania się z eksplodującym kotkiem i rychłą eliminację. Mamy tu do czynienia głównie z loterią o mechanice rosyjskiej ruletki. Właściwie ta pusta losowość, na którą masz dość niewielki wpływ, może jest tym elementem nielubianym przez graczy? Nie wiem, ja tam loterie uwielbiam i nie mam tutaj większych zastrzeżeń. No dobra, chwale ten tytuł, bo tu trzeba być wrednym. Tu jest ta ukochana przeze mnie negatywna interakcja, gdzie najprościej mówiąc: Możesz sobie pomóc kosztem rywala.

Oceniłem clue całej zabawy. Czas zająć się sprawami technicznymi. „Eksplodujące kotki: Imprezka” poniekąd miesza talie Eksplodujących, jak i implodujących kotków dając różnorodną w grafiki i funkcję stos kart. Prostotę pochwaliłem, bo ona jest, choć dla niektórych ta gra jest zbyt prosta… nie chcąc powiedzieć prostacka. Czas gry? To znaczy… Oczywiście im więcej uczestników, tym dłużej toczy się gra, lecz zabawa nie powinna zabrać więcej niż 25-30 minut. Właśnie, na ile osób warto grać? Ten tytuł niestety cierpi na syndrom „im więcej osób, tym lepiej”. W zabawie na dwie czy trzy osoby nie warto brać udziału, bo szybciej się znudzisz, niż dokończysz rozgrywkę. Taka soczysta gra zaczyna się od 4 kandydatów. Czy pudełko jest warte swojej ceny? Raczej tak. Solidne i zabawne pudełko z niespodzianką i zawartość pełna zabawy dobrej jakości.

Na koniec

Eksplodujące kotki: Imprezka, to gra, którą albo się kocha, albo nienawidzi. To już wam pisałem. Na pewno ta zabawa spodoba się amatorom gier planszowych, którzy szukają prostej zabawy i niczego więcej. Ta gra jest loterią, gdzie trzeba mieć szczęście, troszkę strategii i dobre karty, które szczęściu potrafią pomóc. Ok, może dla niektórych ta gra jest pusta, ale nie każdy siada do planszówki, by rozgrzać swoje zwoje mózgowe. Są tacy, którzy chcą się bawić brodokotem czy kotkiem rzygającym tęczą i pobawić się w głupkowatą rosyjską ruletkę. Jeżeli coś się ludziom podoba i ludzie się przy tym bawią i śmieją, to jest dobra gra. Może nie dla wszystkich, ale ma swoich ukochanych odbiorców.

Oferta Specjalna

Tylko teraz specjalnie dla czytelników GameBy  gra Eksplodujące Kotki Imprezka  dostępna ze specjalnym rabatem. Spieszcie się bo ta oferta jest ograniczona czasowo. Rabat odbierzecie klikając w ten link (Rabat naliczy się automatycznie) lub używając kodu “gameby”  w koszyku na Bordeo!

 

 

 

Życzymy Miłego Grania!
[wp-review]
O redaktorze

Miłośnik gier planszowych, który czasami zmienia się w animatora, czasami w recenzenta, a od niedawna pokazuje swoje Jokerowe oblicze.

Wszystkie artykuły