timerPrzewidywany czas czytania to 2 minuty.

Usługa xCloud autorstwa Microsoftu nabiera tempa i ląduje na nowych platformach i systemach. Można powiedzieć, że ruch ze strony firmy przyciągnie jeszcze więcej użytkowników, którzy zechcą skorzystać z tej usługi.

Zmiana myślenia o graniu

Tym, co warto powiedzieć na początku, jest istota poruszanej usługi. Chodzi o strumieniowanie rozrywki, czyli mówiąc prosto jako użytkownicy możemy zagrać w znane tytułu na naszym komputerze, bądź konsoli Xbox, a nawet na tablecie.

Produkcje, w jakie możemy zagrać, znajdują się w chmurze, dzięki temu nie musimy martwić się o kupowanie fizycznych wersji. Jeśli przerwiemy grę na konsoli, bez problemu możemy kontynuować ją na komputerze.

Każda platforma, wszystkie urządzenia

Obecnie xCloud idzie w kierunku nowych platform, czyli sprzętu marki Apple. Usługa jest już dostępna dla użytkowników Apple’a bez żadnych ograniczeń. Dodatkowo warto nadmienić, że xCloud zostaje dostosowany dla Windowsa 11.

Oczywiście, aby móc korzystać z usługi, trzeba kupić Xbox Game Pass Ultimate. Warto zaznaczyć, że nowi użytkownicy mogą dorwać Passa w niskiej cenie. Sam xCloud również jest czymś, co bardzo łatwo uruchomić. Wystarczy włączyć usługę z poziomu dowolnej przeglądarki znajdującej się na komputerze.

Microsoft również poprawił jakość usługi. Obecnie xCloud jest dostosowany do parametrów konsoli Xbox obecnej generacji, Xbox Series X. Dzięki temu możemy zagrać w dany tytuł w jakości 1080p oraz stałych 60 klatkach na sekundę. Pozostając w temacie rzeczy technicznych, chodzą słuchy, że xCloud będzie również dostępny dla użytkowników konsol poprzedniej generacji.

Jak wiadomo Xbox One może w pełni korzystać z abonamentu Game Pass. Tym samym starsza generacja będzie mogła zaoferować więcej tytułów gier, w które można by było zagrać tylko i wyłącznie na nowej wersji konsoli. Brak zmiany sprzętu może nie tylko pomóc w zaoszczędzeniu pieniędzy, ale również taki ruch ze strony Microsoftu może na nowo ożywić Xbox One.

xCloud to przyszłość?

Jak widać, strumieniowanie gier staje się coraz bardziej popularne, ale i opłacalne. Jest to również inne spojrzenie na branżę gier. Można powiedzieć, że taka usługa będzie prawdopodobnie jeszcze bardziej rozwijana. A tym samym, kto wie, być może za jakiś czas wersje fizyczne gier przestaną być czymś powszechnym i staną się reliktem przeszłości.

O redaktorze

Na co dzień student. Prywatnie zapalony gracz, lubiący pisać i przelewać myśli na papier. Pole zainteresowań rozciągnięte od nowych technologii, poprzez film, kończąc na książkach oraz japońskiej animacji.

Wszystkie artykuły