Przewidywany czas czytania to 2 minuty.
Uwielbiam rozmawiać z ludźmi. Każda z rozmów, to miło spędzony czas, dużo informacji, ciekawostek, inspiracji. Nie ma tematu, jaki by mnie nie ciekawił. Ktoś mnie w końcu musiał zarazić grami planszowymi, a kto inny cosplayem. Kto wie, może kolejne okazje zachęcą mnie do nowych zainteresowań? Czas zagrać w nietypowy wywiad, gdzie rozmówca jest na „Cenzurowanym”. Zagrajmy w „Nie mów TAK, nie mów NIE” firmy Epee.
Skrót zasad
Lider gry wybiera sobie pierwszą ofiarę i czyta mu listę 8-10 pytań. Rozmówca musi na zadane pytania odpowiadać szybko, zrozumiale, w miarę sensownie, lecz nie używając słów TAK i NIE. Oczywiście wszyscy biorą udział w grze, bo słuchający go rozmówcy, w razie pomyłki mogą zadzwonić dzwonkiem i przesunąć swój pionek o jedno pole do przodu. Za pomyłkę się uważa:
- Użycie słów TAK/NIE
- Odmowa udzielenia odpowiedzi na zadane pytanie
- kiwanie głową
- wahanie się z odpowiedzią dłużej niż 3 sekundy
- Zbyt częste używanie słów: Oczywiście, pewnie itp.
Jeżeli obserwujący błędnie zadzwonią dzwonkiem, wtedy gracz cofa się o jedno pole w ramach kary. Jeżeli rozmówca przetrwa wywiad bez szwanku, wtedy sam przesuwa się o jedno pole do przodu. Kto dotrze na ostatnie pole, wygrywa.
Ocena
Jeśli chodzi o estetykę, to nic nowego powiedzieć nie mogę. Epee też dba o to, by gry były pięknie wydane, a komponenty dobrej jakości. Instrukcja krótka, rzeczowa i można ją zapamiętać za pierwszym razem.
Jeśli chodzi o punktację, to za fun płynący z gry jestem skłonny dać 10 punktów, bo ta gra naprawdę bawi. Jest ona prosta, przyjemna, dość szybka i dostarcza tyle zabawy, że głowa mała. Rozgrywka ta wyśmiewa się z naszego przyzwyczajenia nadużywania słów TAK i NIE w odpowiedzi na pytania. Tu trzeba się pilnować, a powiem, że nie jest to takie łatwe. Wiem, co mówię. Wystarczyło zabronić kilku rzeczy, a rozmowa o kotkach i pieskach okazuje się najtrudniejszym wywiadem w twoim życiu. Ta dość dobrze skrojona gra zmusza do myślenia i kreatywnego odpowiadania na pytania, co za tym idzie, najlepiej mają ci, którzy mają bogate słownictwo, bądź znają mnóstwo synonimów słów TAK i NIE.
Oficjalne zasady tej gry, są lekko przekombinowane, bo w oficjalnej instrukcji jest zasada, że ci i tylko ci, co stoją na polu „Ding” mogą dzwonić dzwonkiem. Niepotrzebnie to komplikuje grę i jeżeli to ja rządzę nad stołem to tę regułę wyrzucam. Taka łyżka dziegciu z mojej strony
Na koniec
Jeżeli chcecie porozmawiać w dość nietypowy sposób na multum tematów i jeżeli chcecie poczuć, jak może odjąć mowę zakaz używania słów TAK i NIE, to Epee ma dla was propozycję. Polecam tytuł „Nie mów TAK, nie mów NIE”, która stawia nasze słownictwo i przyzwyczajenia dość wielkiej i zabawnej próbie. To z pozoru jest łatwy tytuł, ale potem okazuje, że łatwo tu rozdać punkty rywalom. Jedna z lepszych imprezówek, która podbija u mnie stół, a pomyśleć, że to gra, firmy, która słynie z zabawek. BRAWO!