timerPrzewidywany czas czytania to 3 minuty.

Technologia rozwija się w zastraszającym tempie, to przyzna każdy. Każdy też zgodzi się, że ludziska od rozrywek prześcigają się (właśnie używając technologii) żeby dostarczyć swoim klientom i użytkownikom jakiegoś nowego kontentu. Na telefonach, przy użyciu odpowiednich aplikacji można słuchać muzyki, audiobooków, a nawet oglądać filmy czy seriale. Dlaczego więc nie można by mieć serialu, który byłby dostępny wyłącznie dla użytkowników konsol od pewnej firmy? Śmiem bezczelnie podejrzewać, że takie właśnie pytanie zadali sobie ludzie z Sony. A odpowiedzią na nie okazał się serial „Powers”.

Powers został wydany na platformę PlayStation Network, czyli usługę sieciową dostępną dla użytkowników konsol: PlayStation 4, 3, Portable, Vita i jest oparty na komiksie wydawnictwa Marvel Comics z imprintu Icon Comics autorstwa Brian’a Bendisa i Mike’a Avon Oeminga.

Powers PlayStation - GameBy.pl

Protagonistą jest Christian Walker (w tej roli znany między innymi z Dystryktu 9 Sharlto Copley) – detektyw z Wydziału do Spraw Mocy z policji Los Angeles i jednocześnie były superbohater, który stracił swoje moce. Oprócz borykania się z jego niecodziennymi problemami (w końcu nie każdy ma super moce, a potem je traci) już w pierwszym odcinku przychodzi mu zmierzyć się ze śmiercią kolegi zabitego przez jednego z ludzi obdarzonych mocą (zwanych w serialu powersami), nową, upartą partnerką Deeną Pilgrim (graną przez Susan Heyward) oraz nową sprawą – tajemniczym narkotykiem przeznaczonym dla ludzi obdarzonych mocami. Żeby tego było mało poznajemy również powersa imieniem Wolfe (Eddie Izzard), dawnego mentora Christiana i człowieka, który odebrał mu moce, Johnnego Royalle dawnego kumpla protagonisty a w tej chwili zaciekłego wroga oraz niejaką Calistę (w tej roli Olesya Rulin), która chce być najbardziej super jak się tylko da (czyli stać się jedną z powersów), a która w dziwny sposób okazuje się być połączona ze sprawą i z osobą Johnnego Royale otrzymujemy naprawdę niezły misz-masz. A co jeżeli przyprawimy wszystko wizją superbohaterów, jako światowych sław i celebrytów, którzy nawet mają swoich agentów?

Powers PlayStation - GameBy.pl

Od strony wizualnej serial momentami dość mocno kuleje. Wiadomo, brak wsparcia stacji zainteresowanych zyskami z reklam, to i budżet mniejszy. Warto jednak to wybaczyć, ponieważ serial jest naprawdę dobry. Sympatię do głównego protagonisty poczułem niemal od razu. W żadnym razie nie jest istotą doskonałą. Pragnie znów być superbohaterem – pragnie siły, którą mu brutalnie odebrano i wszystkiego co z nią związane. Bez nich jest wyraźnie zagubiony, ma problemy z dogadywaniem się z ludźmi, a nawet z zadzwonieniem do kobiety, którą kocha. Z kolei jego partnerka to z jednej strony policyjny żółtodziób, a z drugiej naprawdę twarda babka, która nie boi się powiedzieć dziesięć razy silniejszemu od niej powersowi, żeby spadał na szczaw.

Mnie pozostaje dorwać się jakimś cudem do komiksu (ponoć jest o wiele lepszy niż serial) albo wykombinować konsolę Sony z dostępem do PS Network (ewentualnie obejrzeć wszystkie odcinki u kupla, który pokazał mi ten serial, za co serdecznie mu dziękuję). Nie zmienia to jednak faktu, że zazdroszczę posiadaczom PlayStation tak fajnego serialu, który pomimo pewnych wad, posiada wciągającą historię i całkiem świeże podejście do tematyki superbohaterskiej.

[wp-review]
O redaktorze

Szczęśliwy mąż, dumny ojciec i aspirujący pisarz. Za dnia przeprowadza bestialskie eksperymenty na grach, nocą pisze bestseller (tak przynajmniej sobie wmawia). Z wykształcenia filozof, z zamiłowania fantasta, z duszy buntownik. Koneser gier z treścią i klimatem, zarówno tych "bez prądu", jak i takich, co trochę go potrzebują.

Wszystkie artykuły