timer
Przewidywany czas czytania to 3 minuty.

Część z was na pewno choć raz fantazjowała o rządzeniu własnym państwem. Ja to robię od czasu do czasu. No i właśnie Rebel Inc. daje nam taką możliwość! Zanim jednak wymyślicie sobie ogromne mocarstwo, pełne bogactw i nowych technologii, zmuszony jestem ostudzić wasz zapał.

Przejmowanie i utrzymanie władzy wygląda tu jak spacer po linie nad kanionem wypełnionym krokodylami. Albo rebeliantami czekającymi aż podwinie się nam noga…

Rebel Inc. – Panie premierze, jak żyć?

Omawiany dzisiaj tytuł jest całkiem złożoną grą strategiczną twórców znanego i lubianego Plague Inc. Naszym głównym celem jest tu przejęcie całego rejonu i zapewnienie mu stuprocentowej stabilności. Jest to jednak dosyć czasochłonny proces. Moja pierwsza rozgrywka zajęła mi około godziny i to na najniższym poziomie trudności.

Rebel Inc.

Mapa składa się z parunastu prowincji, nad którymi z czasem zyskujemy kontrolę. Zależy ona od liczby naszych popleczników, osób neutralnych i wrogów. Ponadto, co jakiś czas zmuszeni jesteśmy podjąć nagłą decyzję, która wpływa na rozwój i reputację, której to utrata powoduję natychmiastową przegraną.

Państwem zarządzamy wykupując coraz nowsze projekty z trzech kategorii:

Pierwsza z nich – cywilne – wpływają na dobrobyt ludności. Zajmujemy się tu rozwojem opieki medycznej, szkolnictwa i tym podobnymi. W głównej mierze od tego zależy zadowolenie mieszkańców.

Rebel Inc.

Druga – rządowe – skupia się na relacjach międzynarodowych, zdobywaniu informacji oraz zwiększaniu szybkości wprowadzania ustaw. Tutaj  będziemy także mogli walczyć z korupcją i poprawić system prawny. Pamiętać musimy jednak o inflacji, zwiększającej się z każdym zakupionym ulepszeniem i malejącej z czasem. Znacznie podwyższa ona ceny projektów rozwoju.

Płock żąda dostępu do morza!

O trzeciej kategorii rozpiszę się najbardziej. Jest to bowiem wojskowość, od której zależy bezpieczeństwo naszego państewka. Z czasem na mapie pojawiają się rebelianci, przejmujący prowincje. Ich poczynania szybko stają się naszym największym utrapieniem.

Podstawowym sposobem ich pokonania jest zwerbowanie oddziałów wojskowych koalicji międzynarodowej lub własnych (na początku znacznie jednak słabszych). Wrogie jednostki po przegranej bitwie przeskakują jednak do sąsiedniego sektora. Aby je pokonać, należy uniemożliwić im ucieczkę swoimi żołnierzami, garnizonami, a nawet rzekami.

Rebel Inc.

Coraz to nowsze grupy rebeliantów pojawiają się jednak w zawrotnym tempie. Opcją na ograniczenie ich działalności jest polityczna walka z finansującym ich mocarstwem, bądź rozpoczęcie rozmów pokojowych. Trwają one jednak bardzo długo i mogą doprowadzić do utraty znacznej części punktów reputacji.

Tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco!

Podczas zabawy nie natrafiłem na ani jeden błąd, gra działa bardzo dobrze. Jest też czytelna, co w strategiach jest na wagę złota. Oprawa audiowizualna nie porywa, ale według mnie jest to zupełnie bez znaczenia.

Bawiłem się przy Rebel Inc. znakomicie. Dałem się ponieść rozgrywce i czuję, że zabierze mi jeszcze pewnie parę godzin życia. Tylko nie mówcie szefostwu, oficjalnie pracuję nad nowymi artykułami. Gorąco zachęcam do zapoznania się z tytułem! Ja w międzyczasie wracam do spraw państwowych. Do zobaczenia wkrótce!

Życzymy Miłego Grania!
[wp-review] [su_row][su_column size=”1/2″]
google play

Pobierz ze sklepu Google Play!

[/su_column] [su_column size=”1/2″]
appstore

Pobierz ze sklepu AppStore!

[/su_column] [/su_row]

 

 

O redaktorze

Z zawodu oświetleniowiec. Z pasji barista i pisarz. Entuzjasta wszelkiego rodzaju fantastyki, nie ważne w jakiej formie. Gry, książki, filmy. I jeszcze kawa. W dużych ilościach

Wszystkie artykuły