timerPrzewidywany czas czytania to 4 minuty.

Każdy, praktycznie każdy kto zapoznał się  z moimi poprzednimi recenzjami wie, że kocham wszelkiego rodzaju seriale animowane. Zarówno te śmieszące do łez, jak i produkcje, w które wplecione są poważne, czy smutne wątki. A Rozczarowani, dzięki swojej całkiem dużej reklamacji, szybko stali się rozpoznawalni z jednego powodu – twórca to Matt Groenning, autor Simpsonów i Futuramy. Jednak, jak wiadomo nawet świetna promocja i zaufanie do Matt’a, nie jest w stanie zagwarantować, że serial okaże się komediowym hitem. A może jednak?

Księżniczka, elf i demon wchodzą do baru – Rozczarowani

Fabuła Rozczarowanych wydaje się być całkiem prosta. Na początku poznajemy księżniczkę Tiabeanie, najczęściej nazywaną Bean. Od urodzenia żyje pod nadzorem nadopiekuńczego Zoga – króla Dreamlandu. Nie warto się sugerować nazwą, bo królestwo jest pełne złodziei, wielu podejrzanych gości oraz paru niezbyt rozgarniętych rycerzy. Bean po stracie matki była bardzo załamana i szybko popadła w alkoholizm. Jednocześnie nie ma żadnych przyjaciół, może liczyć tylko na tatuśka i kumpli od picia. Do tego królestwo do zawarcia ważnego sojuszu potrzebuje tylko ślubu księżniczki. Oczywiście przymusowego ślubu z całkowicie obcym jej księciem. Wielki dzień zbliża się wielkimi krokami, a Bean w tym czasie zajmuje się swoimi codziennymi sprawami, do których należą między innymi bójki w pubach, czy upijanie się w losowych miejscach. A kiedy jest już naprawdę blisko ceremonii, nie spodziewa się wybawienia.Rozczarowani - Gameby.pl

Pokręcone ścieżki miłości

Elfo, czyli mały słodki elf z niewiarygodnie irytującym głosikiem, żyje w ukrytym przed światem zewnętrznym Elfwood. Pracuje w fabryce słodyczy(prawdopodobnie jedyną fabryką w całej krainie). Jego współpracownicy nie wydają się być wymagającymi elfami. Do życia wystarczy im tylko śpiewanie i łakocie. Elfo czuje wewnętrzną potrzebę sprzeciwienia się idiotycznemu systemowi. Chce zasmakować innych smaków niż tylko słodkiego szczęścia. Zgodnie z postanowieniem wyrusza na długą, niebezpieczną wyprawę. Niebezpieczną zwłaszcza dla wiecznie optymistycznego małego stworka. Poznajemy także Luci’a. Jest to kieszonkowy, ,,osobisty” demon Bean. Pojawia się znikąd, a także nie chce rozmawiać o swoim powołaniu. Wyjaśnia księżniczce, że osobisty demon jest jak kumpel, który namawia do złego i zagłusza poczucie winy. Cała trójka spotyka się na ślubie w dość dziwnych okolicznościach. Pierwszy odcinek zapowiedział się całkiem ciekawie, ale co z resztą?Rozczarowani - Gameby.pl

O co wam w końcu chodzi?

Niestety, ale Rozczarowani nie do końca zachwycają całokształtem. Na początku wszystko idzie w bardzo dobrym kierunku, jednak później nie wiadomo, czy to komedia, serial przygodowy, czy fabuła ma grać pierwsze skrzypce. W paru odcinkach nic nie popycha wydarzeń do przodu. Do tego główny wątek rozwija się dopiero pod koniec, a żarty już nie bawią tak jak te z pierwszych epizodów. Czas na parę plusów. Animacja, kreska oraz dubbing prezentują się nienagannie i cieszą oko oraz ucho. Soundtrack w stylu fantasy też jest bardzo dobry. Odcinki mają od 25 do 40 minut, rozsądnie, ale zależy co kto lubi. Z pokaźnej ilości żartów można się pośmiać. Podsumowując, Rozczarowani nie są źli. Akcja mogłaby być lepiej zaplanowana, ale serial nadal jest przyjemny i pozwala miło spędzić czas.Rozczarowani - Gameby.pl

[wp-review]

Obejrzyj w serwisie Netflix!

O redaktorze

Fan seriali, dobrej muzyki i dużych ilości kawy. Potrafi złapać się wielu rzeczy, jeśli akurat coś skradnie jego serce.

Wszystkie artykuły