Przewidywany czas czytania to 4 minuty.
Szczerze powiedziwszy ostatnio na Netflixie nie było wielu produkcji dla mnie. Więc na wrześniową premierę Szkoły dla elity 2 czekałem z lekką niecierpliwością. Szczególnie zważywszy na to, że znajdziemy tam część aktorów z kultowego już Domu z papieru.
Tutaj przeczytacie recenzję pierwszego sezonu Szkoły dla elity
Serial wciągnąłem w dwa dni i spieszę się podzielić z Wami moimi wrażeniami. Krótko mówiąc – jest nieźle. Oczywiście, jeżeli nie oczekujemy zbyt wysokiej kultury. Jest to cały czas produkcja skierowana do nastolatków. Nie podejdzie każdemu.
Szkoła dla elity 2 – Moja recenzja
Jeśli chodzi o sposób opowiadania historii, to schemat jest ten sam, co w pierwszym sezonie. Na początku mamy jakieś dramatyczne wydarzenie, o którym wiemy niewiele. W trakcie całego serialu prowadzone jest dochodzenie przez Panią Inspektor. Przesłuchuje ona bohaterów. Ma ono na celu wyjaśnić, co się stało i kto za tym stoi.
Jednak to, co nas najbardziej interesuje, odgrywa się poza salą przesłuchań. Tam właśnie możemy poznać bohaterów. Szczególnie tych nowych. Właśnie nich teraz wezmę na warsztat.
Szkoła dla elity 2 – Nowa obsada
Pierwszą nową uczennicą jest Rebeca. Córka narkotykowej baronki. Jedyna wśród towarzystwa, która była biedna i się dorobiła. Jej historia jest całkiem ciekawa i intrygująca. Postać jest bardzo wyrazista, da się z nią utożsamić. Zdecydowanie mocny punkt drugiego sezonu.
Aczkolwiek nie podobało mi się to, że w drugiej części sezonu została odsunięta na dalszy plan. W pierwszych odcinkach grała kluczową rolę, była przyjaciółką głównego bohatera – Samuela. Szkoda, bardzo szkoda.
Dalej mamy Valeria, brata Lu. Typowy imprezowicz, aczkolwiek z zasobnym portfelem. Pije, ćpa i bawi się do woli. Z początku nie wydaję się kimś godnym uwagi, jednak z odcinka na odcinek jest coraz lepiej.
Kolejna jest Cayetana. Wplecenie jej w fabułę serialu moim zdaniem było wzorowe. Dziewczyna jest biedną córką sprzątaczki. Jednakże dostaje ona stypendium i zaczyna swoje nowe życie. Miało być bajkowe, jednak jak wyszło, to sami się już musicie przekonać. Moim zdaniem w trzecim sezonie odegra ona ważną rolę.
Szkoła dla elity 2 – Fabuła w skrócie
Co do całości fabuły, to dużo Wam zdradzić nie mogę, bo przecież nie chcecie. Z grubsza jednak wszystko rozgrywa się o konsekwencje wydarzeń z pierwszego sezonu. Dużo tu o moralności, przyjaźni i zaufaniu.
Całość jest okraszona nowymi, jeszcze bardziej zaskakującymi romansami. W tej kwestii z pewnością się nie zawiedziecie. Same imprezy mają teraz miejsce w ekskluzywnym klubie. Rzeczy, które się tam dzieją, są… różne.
Czas pogadać teraz o realizacji samej Szkoły dla elity 2. Zdjęcia są bardzo dobre, wręcz podręcznikowe. Nie odbiegają od Netflixowego standardu. Niestety brakuje w nich jakiegoś smaczku, czegoś, co byłoby charakterystyczne dla całego serialu albo sezonu. Jednak to tylko moja subiektywna opinia.
Czymś, co mogę pochwalić w 100%, jest ścieżka dźwiękowa. Wszystko naprawdę jest dobrze ze sobą zgrane. Jak ma być dynamicznie – to jest, jak ma być dramatycznie – również.
Podsumowując, oglądając serial Szkoła dla elity 2, bawiłem się dobrze. Kolejne odcinki włączały się same, nawet z chęcią. Polecam zobaczyć, jeżeli tak jak ja, ostatnio niczego ciekawego nie możecie znaleźć.
Teen drama to coś, co lubisz? Sprawdź seriale podobne do Szkoły dla elity!
[wp-review]