timerPrzewidywany czas czytania to 4 minuty.

To nie jest OK to nowy serial Netflixa o dziewczynie, która odkrywa w sobie nadprzyrodzone zdolności. Czy połączenie Stranger Things i The End of The Fucking World odniesie światowy sukces?

Netflix ponownie postawił na bardzo schematyczną teen dramę. Tym razem producenci „Stranger Things” za sterami, reżyser „The End of the F***ing World” za kamerą i Sophia Lillis w głównej roli starają się podbić serca nastolatków. Moim zdaniem oklepana fabuła w tym niezbyt pomaga, ale co z całą resztą?

Fabuła

Główną bohaterką To nie jest OK jest nastoletnia Sydney. Jak sama siebie nazywa jest nudną, białą i aspołeczną siedemnastolatką. Mieszka wraz z matką i bratem w małym domu w niezbyt urodziwym miasteczku. Jest typową outsiderką, która nie radzi sobie w kontaktach z rówieśnikami. Męczą ją wszystkie te rzeczy, które dla jej kolegów są istotne.

Sydney próbuje uporać się z demonami przeszłości, które nieustannie ją męczą. Śmierć ojca, który powiesił się w ich piwnicy, czy zepsute stosunki z własną matką. Jej najlepszą przyjaciółką jest Dina, z którą nastolatka spędza coraz mniej czasu, z racji, że Dina wchodzi w nowy związek.

Ważnym elementem i najlepszym, moim zdaniem, w całej tej historii okazuje się sąsiad Sydney – Stan. Jest to uroczy, ale dziwny chłopak, którego moglibyśmy określić mianem alternatywnego. Nastolatek zajmuje się sam sobą z racji na to, że jego ojciec ciągle pracuje. Dwójka sąsiadów z czasem odnajduje wspólny język i jak się okazuje, wcale tak dużo ich nie różni.

Ponadto okazuje się, że wokół Syd zaczynają dział się dziwne rzeczy. Gdy dziewczyna się denerwuje, zbierają się w niej negatywne emocje, które przekładają się na coś niespotykanego – telekinezę. Nastolatka w złości nieświadomie zaczyna poruszać przedmiotami. Sydney nie do końca potrafi kontrolować ten dar, a wręcz przeciwnie – nie potrafi tego w ogóle.

To nie jest OK - GameBy.pl

Wykonanie

Serial promowany jest jako połączenie Stranger Things i The End of the F***ing World. Mamy tu więc do czynienia ze zjawiskami nadnaturalnymi i typową teen dramą z nutą dramatu. Na całe szczęście supermoce stanowią ważny element fabuły, jednak nie dominują opowieści. Część science fiction producenci przedstawili naprawdę dobrze. Nic nie jest przesadzone, a same efekty potrafią zaprzeć wdech w piersi na kilka sekund.

Serial przedstawiony jest częściowo jako pamiętnik Sydney, dzięki czemu otrzymujemy narratorski głos z offu. Soundtrack, jak do większości produkcji Netflixa jest bardzo dopracowany. Muzyka w tle oddawała klimat produkcji, a genialne piosenki powodowały, że oglądanie było radością.

Dialogi wypadają naturalnie, a humor przez większą część sezonu stoi na zadowalającym poziomie. Mimo, że miałam świadomość, że oglądam teen dramę, momentami produkcja wydała się być naprawdę dobrze zrobion. Zabawne powiedzenia, dobrze napisany scenariusz, który rzeczywiście trzyma się kupy, w porównaniu do np. Riverdale, sprawił, że seans był przyjemny.

Bardzo dobra gra aktorska głównych bohaterów – w szczególności Sophie wcielającej się w Sydney. Na szczególne wyróżnienie zasługuje aktor grający Stana – Wyatt Oleff. Postać jest naprawdę dobrze napisana i zagrana, przez co jego sposób niedostosowania społecznego jesteśmy w stanie zrozumieć, nawet jeśli tylko drobne aluzje dookreślają tego bohatera.

To nie jest OK – Hit czy kit?

W To nie jest OK mamy do czynienia z klasyczną teen dramą, wzbogaconą o motywy paranormalne. Jednak mimo schematyczności, genialne zakończenie i wiele zalet sprawiają, że czymś się wyróżnił spośród reszty nowości. To opowieść do dorastaniu w małym miasteczku i mierzeniu się ze wszystkim, co najgorsze w tym okresie życia: niską samooceną, atakami paniki, pierwszymi relacjami i wszechobecnym skrępowaniem.

To nie jest OK - GameBy.pl

Serial To nie jest OK jest dosyć krótki, ponieważ pierwszy sezon ma tylko siedem odcinków, a każdy z nich nie liczy sobie około dwudziestu minut. Kolejne sceny przemykają szybko, mknąc ku finałowi. Nawet jeśli forma teen dramy nie jest zbytnio przekonująca, to właśnie dla niespodziewanego rozstrzygnięcia warto obejrzeć produkcje do samego końca.

Obejrzyj w serwisie Netflix!

O redaktorze

Miłośniczka niemal wszystkich seriali i filmów, niezależnie od gatunku. Poza Netflixem uwielbia także muzykę, chodzenie na koncerty, czy relaksowanie się na kanapie w domu.

Wszystkie artykuły