Przewidywany czas czytania to 3 minuty.
Reelsy zagościły się już na stałe na Instagramie. Póki co, wychodzi na to, że radzą sobie one całkiem w porządku. Chociaż konkurencja nadal jest nieustępliwa, to rolki mają swoją grupę docelową, do której mogą z powodzeniem trafiać. Instagram postanawia zatem nie zwalniać i wprowadza zmianę, która z pewnością nieco ułatwi korzystanie z tej funkcji platformy.
Instagram Reels – Od teraz można pobierać filmiki
Reelsy można już pobierać. Dziwne, że serwis zdecydował się na wprowadzenie tej zmiany dopiero teraz. W Stanach Zjednoczonych, ta funkcja dostępna jest już od kilku dobrych miesięcy. Dziwi zatem zwłoka, w stosunku do pozostałych krajów, gdzie platforma też cieszy się sporą popularnością.
Pobranie rolki jest możliwe po rozwinięciu opcji, dotyczących danego filmiku. Jeżeli się na to zdecydujemy, to film opatrzony zostanie znakiem wodnym – coś takiego możemy już znać chociażby z TikToka. Dodatkowo, jeżeli wideo zawiera licencjonowaną muzykę, to pobierzemy jedynie filmik bez dźwięku.
Instagram Reels – Co można zrobić lepiej?
No cóż, serwisowi można pogratulować tego, że wprowadza drobne zmiany, które w jakimś stopniu mogą okazać się przydatne dla użytkowników. Czemu jednak przyjął akurat taką niecodzienną strategię? Trzeba przyznać, że rolki są daleko w tyle za TikTokiem. Co prawda wiele osób może kierować się tu gustem lub przyzwyczajeniem, ale wystarczy spojrzeć na zakres funkcji i opcji, jakie oferuje użytkownikom chińska platforma.
Chcąc czy nie chcąc, nie można pominąć bardzo dziwnego i nieintuicyjnego dostępu do polubionych filmów. Rolki mają swój klimat, ale jeżeli Instagram i tak chce ulepszać tę sferę, to powinien wziąć się za nią na poważnie. Jeżeli znajdują się tu elementy frustrujące użytkowników albo brakuje im czegoś istotnego, to dodawanie nowości w półrocznych odstępach czasu nie za bardzo pomoże platformie.
Póki co, można cieszyć się, że dostaliśmy możliwość pobierania filmików z instragramowych rolek. Pytanie, czy serwis planuje dalsze zmiany, a jeśli tak, to ile będziemy musieli na nie czekać?