timerPrzewidywany czas czytania to 3 minuty.

Pamiętasz dzień, kiedy kupiłeś sobie pierwszy ładny zeszyt w twardej oprawie i zacząłeś z wielkim zapałem zapełniać jego kartki kolejnymi pomysłami na powieści, krótkimi wierszami i wzniosłymi wynurzeniami? Dzień, w którym Twoja pisarska przygoda zaczęła się na dobre? Dzień, w którym nieświadomie zacząłeś rujnować życie swoje i bliskich?

Najprawdopodobniej nie, bo rozwijanie pasji to proces stopniowy. Jednak jeśli piszesz już od dłuższego czasu, na pewno można to poznać po kilku pozornie nieistotnych szczegółach w Twoim zachowaniu.

Zespół Pisarza Doświadczonego, w skrócie ZPD, nie został jeszcze przez nikogo oficjalnie zdiagnozowany. Poniżej jednak przedstawiam listę syndromów, które mogą świadczyć o tym, że cierpisz na tę przykrą dolegliwość.

Wszędzie widzisz pomysły

Zaczęło się nieszkodliwie. Zwykłe szukanie inspiracji i odnajdywanie jej w codzienności. W końcu artysta powinien być kreatywny. Jednak kiedy zwykła wizyta u weterynarza kończy się tworzeniem szkicu powieści psychologicznej a liście na drzewach zostają bohaterami bajki dla dzieci, coś jest nie tak. Znajomi nagle wydają się idealnymi bohaterami Twojej nowej książki fantastycznej, a przypadkowi ludzie z ulicy to doskonały materiał na esej. Jeśli wykonywanie codziennych czynności zakłócane jest przez nagłe abstrakcyjne myśli to niezawodny znak, że połączenia neuronowe w Twoim mózgu nieco się poplątały…

Nudzisz się? Nie, piszesz!

Korek w drodze powrotnej ze szkoły? Ty zamiast przeglądać fejsa, opisujesz w notatniku ludzi siedzących na przeciwko. Nudny wykład? Na ostatniej stronie zeszytu zaczynasz od luźnych skojarzeń, a kończysz na pełnowymiarowym wierszu. Słyszysz śmieszne słowo albo hasło reklamowe? Szukasz rymu do niego. Jeśli żadna z odpowiedzi Cię nie zdziwiła, to łączę się z Tobą w bólu. To już przestało być nieszkodliwe hobby, to upierdliwy nawyk, który zatruwa Ci życie. Zupełnie jak obgryzanie paznokci. Jedyna przewaga jednego przyzwyczajenia nad drugim jest taka, że nie będziesz miał pokrwawionych palców, zawsze trzeba szukać jasnych stron.

Światy równoległe

Właśnie wydarzyło się coś niesamowitego! Dostrzegłeś w trawie pięciolistną koniczynę! Tak, tak, pięcio. To jeszcze więcej szczęścia. Ale co by było, gdybyś oderwał jej jeden listek? Byłaby szczęśliwa, bo czterolistna, czy pechowa, bo niedorobiona? A co gdybyś jej nie znalazł? Znalazłby ją ktoś inny? Jeśli tak, to przyniosłaby mu szczęście, wróciłaby do niego była dziewczyna? Właśnie odebrałeś komuś szansę na szczęśliwy związek! A jeśli ten ktoś popadnie teraz w depresję? A jego zły nastrój pociągnie na dno innych? Zaczną opuszczać lekcje, nie zdadzą matury, nie dostaną się na studia… Wiesz, o czym mówię? Jeśli tak, nie mam więcej pytań.

Łokieć pisarza

Jeśli nigdy nie bolał Cię łokieć/plecy/ramiona/klatka piersiowa/głowa/oczy/palce od ślęczenia w jednej pozycji przed komputerem lub zeszytem, to nie wiesz, na czym pisanie polega. Niedospanie, podkrążone oczy – to wszystko skutki fizyczne ZPD. Chociaż tworzenie sprawia wiele satysfakcji, nie ma sukcesu bez cierpienia. Na tej pasji ucierpi Twoje sylwetka, figura, cera, wzrok i oczywiście stawy. Dziennikarze i ludzie zawodowo związani z pisaniem często skarżą się na te dolegliwości. Ale sam się na to pisałeś.

To wszystkie znane mi symptomy Zespołu Pisarza Doświadczonego. Jeśli już zaczęliście swoją karierę w tym kierunku, z pewnością zastanawiacie się teraz, czy jej nie przerwać. A jeśli jeszcze zastanawialiście się nad możliwością rozpoczęcia życia wśród bohemy, możliwe, że właśnie na zawsze porzuciliście ten pomysł. Jednak mimo tylu wad, praca pisarza daje wiele satysfakcji, więc jeśli jesteś wystarczająco silny psychicznie oraz fizycznie, do dzieła!

O redaktorze

Artystka, spędzająca czas na tworzeniu i szukaniu swojej głowy, czym często doprowadza innych do białej gorączki a jedynym, który ją wtedy rozumie, jest jej pies. Umysł ścisły, skonfliktowany z humanistyczną duszą, z tego powodu często zapomina o minusach w równaniach i sprzątaniu stosów książek ze stolika. Uwielbia zieloną herbatę, zapach starych książek i widok ze swojego okna.

Wszystkie artykuły