timerPrzewidywany czas czytania to 4 minuty.

Od jakiegoś czasu zastanawiałem się nad kupnem nowego monitora. Jest to chyba najstarsza część mojego zestawu, więc postanowiłem w wolnej chwili poszukać czegoś dla siebie. Tak się złożyło, że przydzielono mi zrecenzowanie BenQ EL2870U. Mogłem więc go sprawdzić w działaniu. Pierwsze wrażenie było bardzo dobre, jednakże po zagłębieniu się w specyfikacji znalazłem kilka ciekawych rzeczy. Ale o tym poniżej!

Wszystko, czego graczowi potrzeba

Zacznę od spraw najistotniejszych, a potem zagłębie się w szczegóły. Zaraz po rozpakowaniu, ukazał mi się solidnie wykonany monitor, o przekątnej 27,9 cala i rozdzielczości 3840 x 2160 pikseli, czyli mamy tu oczywiście obowiązkowe 4K.

BenQ EL2870U - GameBy.pl

Posiada on dwa złącza HDMI, jedno Display Port, a także starego, dobrego Jack’a. Mamy tu także dwa wbudowane głośniki o mocy dwóch watów. Dają radę, jednak nie powalają. Zresztą, i tak każdy gracz woli słuchawki, lub osobny system dźwiękowy. W skrócie – mamy tu wszystko, czego potrzebujemy.

BenQ EL2870U – To jak z tym HDR?

Jeśli chodzi o obraz, to czas reakcji wynosi tu 1 ms, a częstotliwość 60Hz, czyli wszystko działa, jak powinno. Kąt widzenia to 160 stopni w pionie i 170 w poziomie. Natomiast technologia FreeSync pozytywnie wpływa na jakość obrazu. No i mamy tu Flicker-Free i Low Blue Light Technology, co znacznie polepsza komfort użytkowania i zdrowie naszych oczu. Nawet przy wielogodzinnym użytkowaniu monitora przy pracy lub graniu nie czułem żadnego dyskomfortu. Głośniki są i w przeciwieństwie do innych monitorów – nawet się sprawdzają.

No i mamy tu jeszcze technologię HDR. Bardzo mnie to zdziwiło, kiedy przeczytałem, że iluminacja monitora wynosi tylko 300 nitów. Jest to trochę za mało, więc postanowiłem to przetestować. Kolejno wyłączałem i włączałem HDR i Brightness Intelligence Plus Technology, aby porównać obraz. Efekt był taki, że przy zastosowaniu obu tych technologii wszystko wyglądało znacznie lepiej. Słowem – wszystko działa tak, jak powinno, a efekt widać gołym okiem.

Warto, czy nie?

Jeżeli chodzi o BenQ EL2870U, to jest to dosyć dobry monitor w przyzwoitej cenie. Korzystałem z niego prawie codziennie, przy pracy, jak i rozrywce. Ogrywałem na nim zarówno gry do testów, jak i te dla przyjemności. Ekran sprawował się bez zarzutu, częstotliwość odświeżania była praktycznie niezauważalna dla oka. Do gier jest idealny.

BenQ EL2870U - GameBy.pl

Przejdźmy teraz do rozrywki. Netflix promuje się jako największa baza filmów i seriali 4K z HDR. Było to więc idealne miejsce do popisania się przez monitor BenQ. Na warsztat wziąłem kilka ostatnich premier: Black Mirror, Stranger Things czy Jessica Jones.

Jako że rozrywkę najczęściej konsumuje na telewizorze FullHD lub na telefonie, to różnicę można było odczuć. Zbliżając się do monitora, byłem w stanie zauważyć każdy szczegół.

Warto jednak dodać, że trzeba pamiętać o odpowiedniej przeglądarce i sprzęcie. Sprawdźcie na stronie Netflixa, jak najlepiej oglądać materiały w 4K, aby cieszyć się pełnią doznań.

Nowego BenQ wziąłem również jako moją główną maszynę do pracy stacjonarnej. Tutaj, w przeciwieństwie do gier i filmów, 4K i HDR nie miało aż tak dużego znaczenia. Robotę robił spory, prawie 30-calowy ekran. Mogłem swobodnie wszystko sobie poustawiać, a multitasking był tu niezwykle wygodny. Technologia Low Blue Light też robi swoje.

BenQ EL2870U - GameBy.pl

Krótko mówiąc, w pełni spełnił moje oczekiwania. Już go wpisałem na listę sprzętu, który będę brał pod uwagę przy zakupie. Polecam bliżej się z nim zapoznać, bo możliwe, że jest to coś, co by się Wam przydało. Ode mnie to już wszystko, zobaczymy się już niedługo!

#BISensorHDRPerfectMatch #BenQGaming #BenQ #HDRGaming #4KHDRmonitor

O redaktorze

Z zawodu oświetleniowiec. Z pasji barista i pisarz. Entuzjasta wszelkiego rodzaju fantastyki, nie ważne w jakiej formie. Gry, książki, filmy. I jeszcze kawa. W dużych ilościach

Wszystkie artykuły