timerPrzewidywany czas czytania to 4 minuty.

Blizzard to jedna z większych firm na rynku gier komputerowych. Czołowymi produktami giganta jest seria gier „Diablo” oraz produkcja multiplayer „World of Warcraft”. Jednak jak wiadomo, czasami cała struktura wewnętrzna firmy może spaść z rowerka, przez złe zarządzanie. Na tyle złe, że powstaje naprawdę duża kontrowersja.

Dlaczego Blizzard ma kłopoty?

Orzech z jakim musi poradzić sobie Blizzard nie jest tak łatwy do rozłupania, jak można sobie wyobrazić. Cała afera rozpoczęła się wraz oskarżeniem firmy przez departament ds. Uczciwego Zatrudnienia i Mieszkalnictwa znajdującego się w Kalifornii. Zarzutami kierowanymi w stronę Bizzarda był szereg nadużyć ze strony pracowników znajdujących się na wyższych stanowiskach. Osoby znajdujące się na niższych stanowiskach, były obarczane nie tylko większą ilością obowiązków, ale również zostały praktycznie pozbawione możliwości awansu wyżej. Wśród przewinień, wspomina się również o seksizm, rasizm a także molestowanie seksualne. Czy to wszystko? Nie. Oliwy do ogania dodaje przykre zdarzenie, które wydarzyło się na jednym wyjeździe służbowym firmy. W jego trakcie jedna z obecnych tam pracownic targnęła się na swoje życie ze skutkiem śmiertelnym.

Firmie nie pomaga również fakt, że wieść obiegła niemal cały internet. Masa graczy postanawia zrezygnować ze subskrypcji gier, podobnie robią znani stramerzy. Taki ruch pokazuje świadomość odbiorców gier Blizzarda. Można powiedzieć, że nie chcą oni grać w produkcje, które były tworzone w takich warunkach. Również jest to znak wsparcia dla pracownic oraz pracowników znajdujących się w nieciekawej sytuacji. Warto dodać, że gracze, którzy zostali w świecie WoW-a również postanowili zaprotestować przeciwko gigantowi. Gracze masowo zasiadali na schodach prowadzących do wejścia jedno z lokali, znajdującego się w mieście Oribios.

Warcraft 3 Reforged - Czy prawdziwego Blizzarda już nie ma?

Blizzard tonie….

Blizzard tonie w zastraszającym tempie. Cała afera spowodowała również odejście ponad 1000 pracowników z firmy. W dodatku osoby odpowiedzialne za WoW-a, zaniechały pracy nad zleconymi im zadaniami. Taka sytuacja przyczynia się do tego, że tytuł ten pod względem produkcyjnym zatrzymał się w miejscu. Końcową konsekwencją całego szumu wokół firmy, są znaczne spadki na giełdzie. Akcjonariusze również widzą całe zajście, przez co tracą oni zaufanie do firmy. Niemniej jednak, sprawa nadal jest nie rozstrzygnięta. Należy czekać na dalszy rozwój sprawy.

 

O redaktorze

Na co dzień student. Prywatnie zapalony gracz, lubiący pisać i przelewać myśli na papier. Pole zainteresowań rozciągnięte od nowych technologii, poprzez film, kończąc na książkach oraz japońskiej animacji.

Wszystkie artykuły