timerPrzewidywany czas czytania to 3 minuty.

Jeśli marzysz o tym, żeby zgubić się w treści, znudzić fabułą i doznać wielkiego rozczarowania „Dotyk” jest powieścią dla Ciebie.

Dotyk

„Dotyk” jest powieścią opowiadającą o losach Kepler- kobiecie, która zmienia ciała niczym rękawiczki. Przejmuje życia innych ludzi, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo. Czasami pożycza ciała, jednak szanuje je i dba o to by nic im się nie stało. Niestety to nie trwa długo. Wraz z chwilą, w której ginie przez nią Josephine Cebula, Kepler musi przemierzać świat, aby ukryć się przed organizacją, która chce się jej pozbyć. Podróżując przez całą Europę skacze z ciała do ciała kradnąc ludzkie życia i stara się ocalić swoje. Czy sobie poradzi?

Obserwowałam śmierć Josephine. Zsiniały jej wargi i zbladła skóra; krew wypływająca z rany w okolicy żołądka miała w sobie coś równie nieuniknionego jak niekontrolowana erupcja ropy naftowej. (…) On – zabójca – zaczął odchodzić, obrócił głowę i uniósł pistolet, szukając wzrokiem następnego gospodarza, następnego ciała.

Ja sobie zdecydowanie nie poradziłam. Czytając „dzieło” Claire North przypomniałam sobie „Pana Mercedesa„, na którym podobnie się zawiodłam. W skrócie: zapowiadało się świetnie, wyszło tak sobie. Słowo opisujące tą książkę idealnie to: chaos, chaos i jeszcze raz chaos. Zmiana akcji, miejsc oraz czasu była tak nagła i zagmatwana, że było mi niezwykle trudno skupić się na samej fabule książki. Ledwie dotarłam do końca tej historii, ale tam również nie czekało na mnie nic ciekawego. Jedynym plusem tej powieści są szczątki humoru, które się w niej pojawiają. Jednak tak jak już nadmieniłam są to tylko i wyłącznie szczątki i moz=że gdyby North nie poskąpiła żartów cała ta historia byłaby dużo ciekawsza, ale niestety: tak się nie stało.

„Dotyk” jest książką, którą można przeczytać, ale lepiej wziąć się za coś innego. Opowieść staje się nudna i przewidywalna, treść jest chaotyczna, a zakończenie jest dobre tylko dlatego, że książka się kończy. Uważam, że autorka zdecydowanie zmarnowała pomysł, który mógł stać się bestsellerem nie tylko na półkach. Co do gatunku, również nie mogę stwierdzić do czego można zaliczyć „Dotyk”. Z wątków fantastycznych: przeskakiwanie z ciała do ciała, z thrilleru: kilka morderstw i ucieczka, z horroru: treść.

Podsumowując: pomysł był naprawdę ciekawy, realizacja już niekoniecznie. Zdecydowanie odradzam jeśli czytelnik ma większe aspiracje niż jedynie przebrnięcie do końca książki.
[wp-review]

O redaktorze

Miłośniczka kawy, dobrych filmów, książek i komiksów. Wie, że pewnego dnia zostanie pisarką, ale jeszcze nie wie którego. W wolnych chwilach realizuje swoje marzenia w Simsach.

Wszystkie artykuły