Przewidywany czas czytania to 3 minuty.
Podobno hejt jest czymś okropnym. Podłym. Czymś czego należy się wystrzegać i coś, czemu trzeba zapobiegać za wszelką cenę. Dodatkowo potrafi on zrujnować komuś życie lub co najmniej bardzo je pogorszyć.
Jest to rzecz bardzo szkodliwa, która z coraz większą częstotliwością dotyka nasze społeczeństwo. Z powyższymi opiniami spotkałem się już zarówno w internecie, jak i w świecie rzeczywistym. Także media, takie jak np. telewizja, starają się uświadomić ludzi, że hejt to prawdziwy i poważny problem. Ale czy naprawdę jest aż tak źle?
Hejt, czy to naprawdę duży problem?
Warto przedstawić jak wygląda kultura Polaków w internecie osobom, które nie specjalnie się tym interesują lub po prostu nie zauważyły tego na przestrzeni ostatnich lat. A niestety nie jest ona w najlepszym stanie.
Mimo tego, że stereotypy bywają mylące, to z jednym z nich muszę się zgodzić – Polacy uwielbiają narzekać. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby robili to w kulturalny sposób. Jednak w internecie wciąż istnieje sporo osób, które zapominają o kulturalnej dyskusji i zaczynają bluzgać na innych.
Zwłaszcza w środowiskach młodzieży, niewiele osób pamięta o kulturze. Oczywiście zdarzają się osoby, z którymi można dyskutować na poziomie. Jednak w przerażającej większości, komentarze czy wpisy młodych osób koncentrują się na wyzwiskach i obelgach.
Z czego to wynika?
Można się więc zapytać: Dlaczego internet to takie złe miejsce? Z czego wynika zachowanie tych ludzi? Najczęstszą odpowiedzią na to pytanie jest to, że ludzie w internecie ludzie czują się bezpiecznie i anonimowo. Do tego nie są oni w pełni świadomi, że po drugiej stronie także znajduje się prawdziwy człowiek, który także ma uczucia i można go zranić.
Jednak w realnym świecie, hejt może okazać się jeszcze gorszy niż w internecie. W wirtualnej rzeczywistości łatwo jest odgrodzić się od toksycznych osób. Natomiast, gdy na obelgi jesteśmy narażeni w miejscach, w których musimy przebywać dość często, będzie nam trudniej zatrzymać strumień nienawiści.
Jak bronić się przed hejtem?
Nie zrozumcie mnie źle. Zdaję sobie sprawę, że hejt może być czymś naprawdę poważnym i czasem prowadzi do nieprzyjemnych konsekwencji. Jednak sposoby obrony przed hejtem są banalnie proste. Nie potrafię pojąć, dlaczego wszelkie media, kampanie i poszczególne osoby, muszą uczyć nas rzeczy, o których każdy powinien myśleć samemu.
Powiadomienie innych, radzenie się znajomych i rodziny, a w skrajnych przypadkach zgłoszenie wszystkiego na policję. W internecie sprawa jest jeszcze prostsza. Wystarczy blokować osoby, których zachowanie nam nie odpowiada lub nie odwiedzać portali, na których hejt jest wszechobecny. Smutnym jest, że niektórzy są aż tak nieporadni.