Super Beat Ball
Graliście w Rotate od Ketchappa albo Boom Dots, które już dla Was kiedyś recenzowaliśmy? Dzisiaj mamy dla Was swoiste połączenie tyć dwóch całkiem udanych produkcji, które stawiają studiu AsuraGame wyzwanie wyciągnięcia z nich tego, co najlepsze i umieszczenia tego w swoim własnym dziele. Aby dowiedzieć się, czy im to wyszło, zapraszamy do naszej recenzji!
Prostota, czyli dzisiejszy standard
Założenia tej gry są dosyć proste, czyli jak w większości gier mobilnych, a mianowicie chodzi o to, żeby tak wystrzelić kulkę, aby uniknąć ruchomych przeszkód oraz zebrać mniejsze kulki, które oznaczają punkty. Motywatorem szybkiego wystrzelenia ponownie jest to, że z każdą sekundą ubywają nam wcześniej zdobyte punkty. Wraz ze spotkaniem z przeszkodą rozbijamy się na dziesiątki mniejszych kulek. Po zakończonej rozgrywce punkty możemy zamienić na nowe kulki.
Wszystko takie proste?
Grafika tej produkcji jest, równie jak pomysł, bardzo prosta. Interfejs nie jest jakoś bardzo rozbudowany, ale za to spełnia swoje zadanie. Wszystkie elementy bardzo ładnie wyglądają i dzięki temu gra wygląda bardzo estetycznie. Całość utrzymana jest głównie w trzech kolorach: białym i czerwonym, a momentami beżowym, a do tego dochodzą najróżniejsze kolory przeszkód, które również wpasowują się w otoczenie.
Jak zwykle
Teoretycznie rozgrywkę umila nam muzyka, przeplatana różnymi efektami np. gdy przegramy. Niestety to tylko teoria, dźwięk po prostu kaleczy moje uszy dlatego osobiście podczas grania mam wyciszony telefon. Jeżeli jednak chcielibyście dowiedzieć się co to za muzyka, to pokrótce jest ona bardzo dynamiczna, a dźwięk podczas przegranej to uderzenie w perkusję.
Istotny szczegół
Elementem, który bardzo przykuł moją uwagę, jest przycisk kontynuacji pojawiający się po każdej (ale to każdej, nawet bez internetu) przegranej. Po kliknięciu go wyskakuje nam kilkudziesięciu sekundowy film, po którego obejrzeniu możemy kontynuować naszą rozgrywkę z miejsca, w którym uprzednio zginęlismy. Mi się osobiście ten pomysł podoba, bo ma on trzy kluczowe cechy, po pierwsze, jeżeli jesteśmy blisko jakiegoś rekordu i nagle giniemy, to może nam oszczędzić trochę nerwów, po drugie, wspieramy w ten sposób twórców, którzy zarabiają na tym więcej niż na banerze, a po trzecie, ten typ reklamy jest mniej agresywny niż wyskakujące okienka i nie musimy z niego wcale korzystać (ale w większości przypadków i tak to robimy).
Wyszło?
Podsumowując, mogę powiedzieć, że ogółem gra jest całkiem fajna. Pomysł prosty, a zarazem genialny, grafika też, grywalność na całkiem wysokim poziomie. Jedyne co nie wyszło to chyba tylko muzyka, która nie zwala z nóg, ale na szczęście zawsze można ją wyciszyć.
[wp-review]Życzymy Wam Miłego Grania!
[su_row][su_column size=”1/2″]
Pobierz ze sklepu Google Play!
Pobierz ze sklepu AppStore!
