Przewidywany czas czytania to 4 minuty.
Pomysły na imprezówki granic nie mają. Udzielanie 3 odpowiedzi w 5 sekund lub udzielanie wielu odpowiedzi podczas niewidzialnych 30 sekund. Odpowiadamy na pytania dobrze, źle, lub zabawnie. Gramy w kalamburki lub blefujemy jeden drugiego. Teraz do tych pomysłów na gry imprezowe, doszła gra Przybij piątkę, wydawnictwa Rebel. Coraz dziwniejsze są te pomysły, coraz dziwniejsze. Zapraszam do recenzji.
Zasady gry Przybij Piątkę
Uczestnicy dzielą się na 2-3 osobowe drużyny. Ustalany jest numer hasła, który rządzi w całej grze. Cała gra składa się z 6 rund. Na początku ujawniamy kategorie rundy oraz literę, na którą będą zaczynać się wymagane przez uczestników odpowiedzi. Mamy na przykład kategorię „Piosenkarka/zespół” na literę M. Jeżeli ktoś ma pomysł, uderza w kartę pierwszeństwa, daje jednowyrazowe skojarzenie, odlicza od pięciu w dół i udziela jednocześnie ze swoim partnerem, lub całą swoja grupą odpowiedź. Jeżeli ona będzie wypowiedziana jednocześnie i będzie ona identyczna, drużyna dostaje punkt. Pomyłka daję 10 sekund szansy pozostałym uczestnikom na wymyślenie INNEJ odpowiedzi. Każda runda trwa trzy litery, a po całej grze wygrywa najbogatszy w punkty.
Ocena
Gra wygląda oczami wspaniale. Wesołe grafiki, na które chce się patrzeć, kompaktowe, wytrzymałe puszkowe pudełeczko i 2 kwestie pochwalane przeze mnie. Pierwszą z nich jest bardzo duża baza kategorii, co pozwala na oryginalne rozgrywki. Jestem teleturniejofilem i takiego pomysłu na buzzera nigdy nie widziałem. Nie wiem, po co tworzyć dzwonki czy jakieś inne elektroniczne przyciski. Uderzanie w kartę rządzi. Kocham to, bo mnie rozbawiło. #BoliMięRęka
Pomysł na grę mnie rozczulił, spodobał się i zaskoczył, choć wiem, że oryginalny nie jest. Wiem, bo u Fallona oglądałem takie cuś. Zabawa ta jest prosta do wytłumaczenia, lecz zadanie prostym nie jest. To jest bardzo szalona zabawa, która spodoba się quizowcom i wszystkim tym, którzy lubią gry produkujące idiotyzmy, bo głupota pod presją czasu potrafi palnąć i zdziałać cuda (Ryba na M: Miller). Uśmiejecie się z samych siebie, gwarantuję wam to.
To za co pochwalam tę grę to rozłożystość tematyki. Mamy tu kategorie sprawdzające wiedzę, jak i tematy dotyczące nas samych i naszego otoczenia. Bardzo mnie to rajcuje, ponieważ mamy tu dla każdego coś dobrego. Jest coś zarówno dla młodszych jak i dla młodszych inaczej uczestników.
Na koniec
Lubicie różnego rodzaju odgadywanki i gry o szalonym pomyśle? „Przybij piątkę” jest genialnym tego przykładem. Niby takie niepozorne metalowe pudełeczko z kartami i przyciskiem w wersji eko, czyli kartą pierwszeństwa :D. Zabawy daje sporo, ponieważ głupota odpowiadających nie zna granic. Weź tu nie palnij czegoś lamowatego, jak masz 5 sekund na odpowiedź i musisz opowiedzieć jednocześnie z osobą, która cię skojarzeniem naprowadziła. Bardzo fajna imprezówka w małym pudełku.