timer
Przewidywany czas czytania to 2 minuty.

Egmont rozpoczął modę na gry „Do plecaka”, czyli gry, które w plecaku nie zajmą dużo miejsca, a na stole nie będą zbyt rozłożyste. Dlaczego? Wakacje i moda na gry w wersji „Travel”, czyli coś szybkiego, na długie podróże pociągiem, czy samochodem, a nawet na camping. Ja tym grom szczerze kibicuję, gdyż wielokrotnie gry w wersji travel mnie zaskoczyły swoją pomysłowością. Dziś poznamy pierwszy z tytułów i zaczniemy z wysokiego U. Zagrajmy w Ubongo: gra karciana wydawnictwa Egmont.

Ubongo: gra karciana - GameBy.pl

 Skrót zasad

Każdy z uczestników dostaje 9 kart, jego celem jest ułożyć poprawnie w układankę 7 z nich. Ta układanka może przypominać takie gry, jak Hexx, czy domino, bo tu też trzeba układać karty zgodnie z główną wytyczną, karty muszą się ze sobą stykać co najmniej 2 zgodnymi symbolami i co najwyżej 2 symbolami. Układankę możecie układać, jak sobie chcecie. Możecie cofać swoje ruchy, kłaść karty w dowolnej kolejności. Ważne, by po 7 kartach krzyknąć Ubongo i zatrzymać grę dostając 10 punktów. Pozostali otrzymują tyle punktów, ile poprawnie kart wyłożyli. Wygrywa najbogatszy w punkty po 6 rundach.

Ubongo: gra karciana - GameBy.pl

Ocena

Kompaktowy wygląd, talia kart i prosto napisana instrukcja wystarczyła, by aspekty graficzne ocenić na bardzo dobry. Jest to, co ma być, widać tu klimat Ubongowych klocków i ubongowego wyglądu. Mnie wszystko gra.

Karciane Ubongo jest czymś, co mnie bardzo zaskoczyło, bo spodziewałem się zmniejszonej wersji ubongo z kiepskiej jakości elementami, a dostałem grę „Dominopodobną”. Zabawę dla całej rodziny, gdzie doskonale bawią się w to młodsi i ci w średnim wieku ludzie. Gramy na bardzo prostych zasadach w wyścig, gdzie refleks, spostrzegawczość i stalowe nerwy, czy też stoicki spokój pozwolą na wygraną. Gramy jednocześnie, czyli nie czekamy na własną kolejkę, gra z rundy na rundę staję się bardziej skomplikowana, bo klocków do dopasowania jest więcej i są bardziej różnorodne, a jedna karta do drugiej jest bardzo podobna. Sam się kilkukrotnie potknąłem na podobieństwie elementów źle dopasowanych kart.

Tu nie mam zbytnio się, do czego przyczepiać i rozgrywka bawi i nie ma problemu, że tu jest zabawa lepsza, bo gra kilku graczy, a jak gra duet, to jest „kicha”. Nie widzę kłopotu z downtimem i jest to prosta, szybka propozycja na grę familijną do podróży. Krótko mówiąc: Transformacja Rewelacyjnego Ubongo, do kompaktowej gry karcianej się powiodła. Narzekałbym, gdyby ta gra była droższa, a jak na razie… jest warta swojej niskiej ceny.

Na koniec

Ubongo: Gra karciana, to dość dobra i niewymagająca propozycja na grę szybką, prostą i przyjemną. Dostaliśmy tu dominopodobny wyścig dla dużych i dla małych, który podoba się każdemu w domu i klubie „Chełmowy Jar”, który mam przyjemność odwiedzać.

Życzymy Miłego Grania!
[wp-review]
O redaktorze

Miłośnik gier planszowych, który czasami zmienia się w animatora, czasami w recenzenta, a od niedawna pokazuje swoje Jokerowe oblicze.

Wszystkie artykuły