timerPrzewidywany czas czytania to 4 minuty.

Gry planszowe to jeden z moich żywiołów. Kocham te chwile, gdzie siadasz do stołu i jedyne twoje zmartwienia to ręka pełna kart, ruch pionkiem czy kiepski rzut kośćmi. Dziś planszówki dostarczają kreatywne sposoby na spędzenie wolnego czasu podczas ferii, podróży, przerw lekcyjnych. Są gry lepsze, są gry gorsze. Ja natomiast wam przedstawię 7 gier, do których 2 razy mnie nie trzeba zapraszać, bo przy pierwszej propozycji chętnie pomogę rozłożyć grę. Poznajcie wilcze top 7 moich ulubionych gier.

Na miejscu 7 – Splendor Marvel

Splendor MARVEL - GameBy.pl

Splendor: Marvel - GameBy.pl

Splendor jest chyba jedną z najprostszych gier, które testują mój talent do ekonomii. W swojej turze możesz pobrać 3 żetony różnych barw, dwa żetony jednego koloru, bądź zarezerwować kartę i pobrać Jokera. Zakupione karty przybliżają do zwycięstwa i dają rabat w zakupię kolejnych kart o jedną jednostkę zakupionego koloru. Splendor Marvel ubiera znaną grę w superbohaterskie szaty i komplikuje to zadanie rękawicą Thanosa czy grą o symbol Avengersów. Prostota zasad i gra pełna pomyślunku, emocji, talentu ekonomicznego zdobywania kryształów i umiejętnego jego dysponowanie powodują to, że partyjki w Splendor nie odmówię. Jest jeszcze jeden powód. To uczucie żetonów w ręku jest tak zachęcające 🙂

Splendor MARVEL - GameBy.pl

Na miejscu 6 – Scrabble

Często się śmieje, że w gronie znajomych zostałem zaszufladkowany jako „Ten od Scrabbli”. Jest takie jedno magiczne miejsce w Chełmie, w którym Scrabble stały się dodatkową atrakcją moim zdaniem. Zabytkowy kiosk „Pod Aniołami” bardzo was pozdrawiam i dziękuję za każdą rozgrywkę w najpopularniejszą grę słowną. Co mnie pociąga w scrabblach? To pole gry pełne bonusów, dzięki którym krzyżówki są bogate w punkty a rozgrywka jest nieprzewidywalna. Wystarczy mieć bogaty słownik w swojej głowie, szczęście do kostek i mydełek oraz spostrzegawczość co do zauważania i talent do blokowania szans rywalom. Wygrana może być bardzo blisko, a nawet bliżej.

Na miejscu 5 – Gold Armada

Kiedy mam zadanie zabawić najmłodszych i coś im polecić, pierwsze co przychodzi mi do głowy to Gold Armada. Gra, która zawsze sprawdza się na dobry początek. Wcielamy się w rolę piratów, którzy w portowisku walczą o złoto w grze w kości. Każda tura, to maksymalnie 3 rzuty, w których staramy się o najlepszą dla siebie kombinacje. Każdy udany rzut to złoty żeton i trudniejsza sytuacja na planszy, bo kolejny żeton z tego samego portu zmusza do wyrzucenia trudniejszej kombinacji. Zdobyłeś nagrodę za dwa symbole, to teraz wyrzuć 3 symbole. Jeżeli trzy rzuty nie zakończą się sukcesem, pobieraj żeton czaszki, który wart jest -1 punkt. Gramy do wyczyszczenia żetonów złota, bądź żetonów czaszek. Znana i lubiana gra w kości w prostym i klimatycznym wydaniu. Tu wszystko cieszy, od układania planszy, po zdobywanie złotych żetonów.

 

Na miejscu 4 – Sen

Sen -GameBy.pl

Wielkoformatowe karty a na nich dzieła sztuki i gra pełna tajemnic. 4 karty a na nich kruki, akcje i niespodzianki. W tej grze warto podejmować świetne decyzje w ciemno, bo na start nie dostajesz pełni informacji a jedynie info o 2 kartach, a wszystko, co musisz zrobić to zadbać o to by na twoim stanowisku było jak najmniej kruków. Proste to jest jedynie w instrukcji. Jak masz dobrą pamięć i pokerową twarz, to każdy sen będzie tym bezwartościowym a wspomnieniem będzie tylko 0 kruków. Jubileuszowa edycja potrafi namieszać dodatkowo klepsydrami. Kocham ten tytuł za prostotę reguł, piękno i tę tajemnice od pierwszej sekundy gry. Jest świetnie.

Sen -GameBy.pl

Na miejscu 3 – 7 słów

7 słów - GameBy.pl

Gra słowna, którą można wytłumaczyć w minutę. Na stole 8 liter w 4 nominałach punktowych. Zadanie dla graczy? Stworzyć jak najszybciej dowolne słowo, które nie jest nazwą własną, skrótem itp. Można wykorzystać dobrodziejstwa całego alfabetu, ale jedynie litery ze stołu są punktowane. Ważne, by słowa wymyślać dobrze i szybko, po gracz, który skończył turę ma prawo odwrócić klepsydrę i przyspieszyć resztę gry dając limit 30 sekund. Prosta gra słowna wielu zaskoczeń i wielu bonusów dla najszybszych i najlepszych. matematyka też jest prosta, bo z tytułowych 7 słów w grze liczy się jedynie 5 najmocniejszych. Do gier słownych dwa razy mnie nie trzeba zapraszać a do tej gry ja namawiam innych namiętnie. Nie zawsze wygrywam, ale świtnie się relaksuje mając taką wolność i 30 sekund na dokończenie swoich myśli.

7 słów - GameBy.pl

Na miejscu 2 – Hero Realms / Star Realms

Hero Realms - GameBy.pl

Moje pierwsze i najbardziej udane spotkanie z deck builderem. Gra gdzie twój ekonomiczny talent powoduje poszerzanie swojej talii. Litość wobec rywali, bądź jego brak pokazuje, jaka jest żądza zniszczenia rywali i jego zwycięstwo. Na start dostajesz 10 kart i 50 jednostek życia i walczysz o przetrwanie, gdzie najlepszą obroną jest atak. W tej grze im więcej kart tym więcej funduszy na zakup coraz lepszych kart, które mogą solidnie zaatakować rywali a combosy jedynie te ataki i fundusze podbijają. Wszytko to w dość prostych do wytłumaczenia zasadach i klimatach lubianych przez uczestników. Uwielbiam ten tytuł. Za co? Chyba za emocje, które rosną wraz z potencjałem budowanego silniczka. Może pierwsze zakupy i pierwsze ciosy nie urywają, ale później dobry układ 5 kart może postawić rywali przed matem.

Hero Realms - GameBy.pl

Na miejscu 1 — Dylemat wagonika

Dylemat wagonika - GameBy.plDylemat wagonika - GameBy.pl

Ja mam dość dobry PR człowieka, który jest miły, kulturalny, pomocny, ze złotym sercem, z jednym „ale…”. Pasja planszówkowa mnie demoralizuje. Jednym z takich tytułów jest „Dylemat wagonika”. Gra gdzie jako Karol kolejarz musimy podjąć trudną moralną decyzję. Którym torem pojechać wiedząc, że ten przejazd będzie dla kogoś zabójczy. Zadanie nie będzie proste dla kolejarza, bo osoby z drużyn mają dodatkowe argumenty w dłoni i umieszczając dodatkowych niewinnych będą próbowali zmiękczyć serce kolejarza. By nie było słodko, skłócone drużyny podrzucają sobie do torów plugawych ludzi, by jeszcze bardziej namieszać w decyzji. Chora w swoim pomyśle gra, która nikomu nie daje łatwego zadania. Jedni podejmują moralny dylemat, który dużo o nich mówi. Inni godni poświęcić niewinnych walczą by ich tor był bezpieczny. Są tacy, którzy muszą rywalom podrzucić jak największą świnię. A to wszystko na zasadach dobrej zabawy i czarnego humoru.

Dylemat wagonika - GameBy.pl

A wasze TOP 7 jak wygląda? 🙂

O redaktorze

Miłośnik gier planszowych, który czasami zmienia się w animatora, czasami w recenzenta, a od niedawna pokazuje swoje Jokerowe oblicze.

Wszystkie artykuły